Powered By Blogger

czwartek, 11 kwietnia 2013

Tajemnice szachowych diagramów

"Mężczyźni wolą blondynki" i status gwiazdy dla Marilyn Monroe. która to swoją znakomitą rolą w tym już dziś kultowym filmie podbiła serca męskiej części publiczności, to oczywiście lata 50. Zamiast laptopa kieszonkowe szachy i pękate zeszyty zapisane tysiącami wariantów, to z kolei atrybuty udającego się na turniej szachisty w latach 50. 3 stycznia 1957 roku, Pałac Kultury w Mińsku i II runda szachowego meczu pomiędzy reprezentacjami Białorusi i Polski. Popularne nie tylko na Białorusi nazwiska szachistów, takie jak Bolesławski, Suetin, Sokolski, Rojzman, a wśród nich szczególnie znany z szachowego debiutu, który to nosi jego nazwisko - Gawrił Weresow. I to wlaśnie z nim na III szachownicy nasz mistrz, Adam Dzięciołowski rozegrał tego dnia turniejową partię. "Po niezwykle ciekawych komplikacjach powstała pozycja, której nasz reprezentant nie wykorzystał". Napisał mistrz Ignacy Branicki alias Izaak Grynfeld w 2 nr. miesięcznika "Szachy" z 1957 roku. Następnie pokazany jest diagram i pozycja, w której to Dzięciołowski mógł efektownie wykorzystać swoje szanse i pokonać Weresowa. Jednak coś nie dawało mi spokoju i postanowiłem odszukać partię oraz przejrzeć jej cały przebieg. Tak naprawdę to już nie raz miałem okazję przekonać się, że tam gdzie autor szachowego artykułu podaje diagram z pozycją pisząc przy tym "Po niezwykle ciekawych komplikacjach powstała pozycja (...)" lub coś w tym stylu, tam może ukrywać się bardzo ciekawa niespodzianka. Czy tym razem będzie podobnie i autor szachowego diagramu oraz całego artykułu skrzętnie ukrył przede mną jakąś słodką tajemnicę...?! Zapis partii bez problemu odnalazłem przy pomocy CB10 w Big Database wpisując nazwisko "Dzieciolowski". Wygodnie zasiadłem w fotelu i w nadziei na ciekawy, szachowy spektakl z niespodzianką z lat 50. rozpocząłem analizę. Partię uzupełniłem komentarzami i ustawiłem w pozycji diagramu. Od tego też proponuję rozpocząć przeglądanie partii i dopiero przejść do jej początku.



Tak też naszemu mistrzowi, Adamowi Dzieciołowskiemu nie udało się "ładnie" pokonać Weresowa - po 39.Wxd5!, jak również "brzydko", po 35.Wd1. A szkoda, bo była ku temu, jak widzieliśmy, doskonała okazja. Cały mecz nasi szachiści przegrali w stosunku 6 1/2 : 13 1/2, co zresztą dobrze odzwierciedlało siłę gry zawodników zza wschodniej granicy. Na koniec pobytu w Mińsku rozegrano turniej błyskawiczny z udziałem 15 uczestników meczu. Pierwszą nagrodę zdobył nikt inny, jak Weresow. Po turnieju błyskawicznym odbyło się uroczyste zakończenie meczu, w czasie którego wręczono członkom naszej drużyny najnowszą książkę D. Bronsteina "Międzynarodowy turniej arcymistrzów". Jeżeli ktoś nie czytał tej znakomitej książki Bronsteina, to oczywiście gorąco polecam. Zarówno pod względem historycznym, jak szkoleniowym jest to świetna i pouczająca lektura.


Posłowie (Andrej Chadanowicz)
z języka białoruskiego przełożyli Agata Kruszec i Tomasz Bakunowicz-Żmojda


Zanurzyłeś się w sianie, niby w Sekwanie,
z ową cygańską pięknością Karmen,
jej niedorzecznie darować nasienie,
niczego nie żądając w zamian.
Pora zbierać płody, nabrzmiałość jesieni
ważyć, lecz twa szala okrywa się zapomnieniem.
Bo ty pragniesz wciąż pluskać się w basenie -
mienisz się, brachu, wciąż supermenem.

Mógłbyś sięgnąć wyżej piramid,
ale w komputerze Semiramidy
twój sad zawiesił się jeszcze w paleolicie.

Hodując pokrzywę i ostu nasienie,
czekasz, na ogrodnika zjawienie,
który naciśnie "ctrl"-"alt"-"delete".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz